wtorek, 15 listopada 2011

Małopolska dobra na każdy sezon

            Sezon narciarski tuż tuż. Pasjonaci sportów zimowych wiedzą, że ten czas najlepiej spędzać w górach, gdzie ośnieżone stoki, grzane piwo i oscypki z grilla tworzą bardzo specyficzny klimat, a ponadto mogą umilić mroźne weekendy.


Piękne widoki w małopolskim to jeden z powodów
aby tu przyjechać
                  Z całą pewnością lepiej spędzić ten czas na nartach w górach, niż w mieście. Zima w mieście zdecydowanie nie należy do przyjemnych, gdyż brudny, roztapiający się śnieg  nie przywodzi na myśl miłych skojarzeń. Kiedy marzy się nam wypoczynek. Małopolska o każdej porze roku może zaoferować ciekawe formy spędzania czasu. W sezonie wiosenno – letnim możemy wylegiwać się na zielonych łąkach, wędrować po górskich szlakach, uprawiać wspinaczkę, jeździć na rowerze, wybrać się na spływ Dunajcem,  spacerować po lasach i robić tysiące innych rzeczy. Jesienią przepiękne krajobrazy także zachęcają do wycieczek, zbierania grzybów, czy odwiedzania licznych zabytków. Na szczególną uwagę zasługuje Szlak Architektury Drewnianej wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO, czy Szlak Orlich Gniazd, pełen zamków i warowni. Zimą rozgrzać się można nie tylko zjeżdżając ze stoku z zawrotną szybkością, ale także pływając w gorących basenach na Podhalu.


Małopolskie jest znane z licznych stadnin konnych

                Trzeba podkreślić, że dobrze rozwinęła się tu infrastruktura turystyczna. Wspomniane już szlaki, zarówno piesze jak i rowerowe, są na ogół dobrze oznakowane. Kolejną zaletą jest fakt zróżnicowanej oferty noclegowej.  Ostatnimi czasy bardzo modna stała się agroturystyka. Małopolska bez wątpienia może pochwalić się dużą ilością gospodarstw agroturystycznych oferujących rozmaite atrakcje. Co ciekawe pojawiły się już nawet „szlaki agroturystyczne”, takie jak choćby Małopolska Pachnąca Ziołami. Wiele z pensjonatów dostosowało swoją ofertę do potrzeb najmłodszych turystów.
Szlak Orlich Gniazd. Więcej o tym przeczytasz w moim
starszym poście poświęconym temu szlakowi
           Oczywiście miłośnicy górskich wycieczek, często narzekają na drogie parkingi, opłaty za wstęp na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego, wszechobecne sklepiki z pamiątkami. W ich mniemaniu rozwój niektórych regionów niekoniecznie jest pozytywem. Oni poszukują miejsc bardziej dzikich, nieskażonych jeszcze przez człowieka. Oczywiście takie miejsca są, aczkolwiek ich odnalezienie nie jest tak proste i dobrze. Gdyż kto będzie chciał, z pewnością trafi w takie miejsce. Ale myślę, że zdecydowana większość turystów właśnie liczy na sklepy z pamiątkami i dla nich jest to chyba największa atrakcja. Każda sytuacja ma dwie strony medalu i tak jest w tym przypadku. Mieszkańcy tych regionów cieszą się z postępu, rozwoju, ale są tez osoby, które nie są sympatykami takiej sytuacji.

autor: papaj
http://artelis.pl/artykuly/40361/malopolska-dobra-na-kazdy-sezon


poniedziałek, 7 listopada 2011

Wycieczka do Wieliczki i Ojcowa

              Jakich miejsc nie powinno zabraknąć w naszych planach wycieczki po ciekawych miejscach w Polsce? Niewątpliwie będzie to niewielkie miasto Wieliczka oraz Ojców, który znajduje nieopodal niej.


Kopalnia soli w Wieliczce. Dziś już nie wydobywa się tu
soli, za to rozwija się turystyka.
W 2009 roku kopalnię odwiedziło blisko 1 milion turystów!
             Wieliczka niewątpliwie słynie przede wszystkim z kopalni soli. To miejsce przyciąga corocznie miliony turystów. Królewska Kopalnia Soli w Wieliczce jest jedną z najstarszych funkcjonujących tego typu atrakcji w Europie. Nie bez powodu została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Blisko 2 km udostępniona dla zwiedzających trasa turystyczna przeniesie Państwa w podziemny świat solnych labiryntów. Zostaną 


Państwo oczarowani podziemną atmosferą, którą niewątpliwie tworzą: rzeźbione w soli ołtarze, rzeźby i reliefy, solne jeziora oraz Kaplica Św. Kingi, iluminująca ogromnymi solnymi żyrandolami. Często z różnych miast organizowane są wycieczki, poświęcone właśnie zwiedzaniu kopalni. Zazwyczaj taka wycieczka obejmuje: transport w obydwie strony, bilet wstępu na trasę turystyczną oraz do muzeum, usługę przewodnicką w języku polskim, wyjazd na powierzchnie windą górniczą. 
            Jedyna czynna od ponad 700 lat kopalnia. Wpisana na listę UNESCO w 1978. Zajmuje 9 poziomów, sięgając 327 metrów pod ziemię. Na zwiedzających czekają: rzeźbione w soli ołtarze, rzeźby i reliefy, solne jeziora oraz Kaplica Św. Kingi iluminująca ogromnymi solnymi żyrandolami.

Maczuga Herkulesa - Ojcowski PN
Ojców - brama wejściowa

            Przy okazji zwiedzania Wieliczki, decydując się na wycieczki lokalne, warto również wybrać się na krótką wycieczkę poza miasto do Ojcowskiego Parku Narodowego i Pieskowej Skały. Z dala od zgiełku, pośród malowniczych dolin, wąwozów i jaskiń znajduje się najmniejszy w Polsce Park Narodowy o powierzchni zaledwie 21 km2. Piękno Doliny Prądnika, bogata flora i fauna, interesująca przeszłość 

archeologiczna czyni to miejsce atrakcyjnym turystycznie. Podczas wyprawy zwiedzą też Państwo renesansowy zamek, leżący na Szlaku Orlich Gniazd. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników natury. Wycieczka obejmuje: usługę transportową , zwiedzanie zamku w Pieskowej Skale z przewodnikiem, zwiedzanie jednej z jaskiń.









autor: Beata Ł
http://artelis.pl/artykuly/36558/wycieczka-do-wieliczki-i-ojcowa

Bieszczady

             Na pytanie, które polskie góry są najpiękniejsze, zapewne zdecydowana większość z Was odpowie, że Tatry. Przyczyną tej odpowiedzi jest jednak fakt, że nie wiecie, co do zaoferowania mają Bieszczady.


            Zdecydowana większość młodych ludzi jeszcze w czasie szkoły podstawowej, ewentualnie gimnazjum wyjeżdża w polskie góry. Najczęściej wybieraną miejscowością będzie oczywiście Zakopane, czyli najbardziej znany i lubiany polski kurort. Bez wątpienia miejsce to jest urokliwe, ale czy dla każdego?


                 


           Zakopane jest typowym komercyjnym kurortem, w którym wykorzystano każdy metr kwadratowy powierzchni, by zarabiać na turystach. Tymczasem wciąż znaleźć można miejsca,  w które można się wybrać oczekując prawdziwej natury. Takim miejscem są polskie Bieszczady, w części znajdującej się po naszej stronie granicy. Oczywiście, że jak najbardziej możecie wybrać się również poza granicę Polski, a mimo wszystko uważam, że to polska część jest tą bardziej atrakcyjną. Generalnie chciałbym zauważyć, że wciąż wiele wiosek znajdujących się na tych terenach wręcz zatrzymało się w czasie. Ludzie żyją tak, jakbyśmy mieli lata 70. ubiegłego wieku. Zobaczenie tego pobudza nasze zmyły do myślenia. Kurorty takie jak Zakopane czegoś takiego nie oferuję.



       Nie myślcie jednak, że wypoczynek w Bieszczadach wiąże się z kiepskimi warunkami. Warunki noclegowe na miejscu, stoją na naprawdę bardzo wysokim poziomie. Przecież noclegi w Bieszczadach planowano dla każdego turysty, nawet tego bardzo wymagającego. Oczywiście funkcjonują również domki w Bieszczadach, które przygotowano dla szukających prawdziwego uroku tego miejsca.
    Polecamy Bieszczady jako miejsce, w którym możecie poznać prawdziwy urok polskich gór. Jeśli chcecie poznać bliżej polską przyrodę to koniecznie odwiedźcie ten obszar!


autor: Szymon Machniewski
http://artelis.pl/artykuly/37524/urokliwosc-bieszczad

piątek, 4 listopada 2011

Tani nocleg? Gdy tylko sobie zażyczysz...

            Tani nocleg to przede wszystkim to, czego szukamy w serwisach noclegowych, właśnie to, na czym najbardziej nam zależy i to, za co jesteśmy skłonni zapłacić.
           Mimo wielu niedogodności turystyka w naszym kraju, zarówno ta ojczysta jak i zagraniczna stoi na dość wysokim poziomie. Coraz więcej młodzieży decyduje się na spontaniczne wyjazdy krajowe i nie tylko.

            Jeśli chodzi o tą grupę ludzi, to najczęściej decydują się oni na tak zwany tani nocleg, który najłatwiej jest znaleźć przy pomocy Internetu. Niezależnie od okręgu baza noclegowa jest dość dobrze rozwinięta i ludzie wyjeżdżający na wczasy mają do dyspozycji różne możliwości w tym pensjonat, hotele, motele, kwatery prywatne, schroniska młodzieżowe, pola campingowe i namiotowe.

             W zasadzie w każdym miejscu możemy odszukać oferty noclegów. Oczywiście ceny zależą od standardu pomieszczeń, w których będziemy gościć i od tego czy zamawiamy dodatkowo wyżywienie. Polacy przeróżnie podchodzą do odprężenia w naszym rodzimym kraju, ponieważ istnieje świadomość, że bardziej prestiżowy jest wypoczynek w górach czy nad morzem za granicą. Przyczyniają się do tego również ceny wczasów, które niejednokrotnie mogą być wyższe niż u naszych sąsiadów.

             Podróże są marzeniem każdego z nas, lecz nie każdy ma na to czas jak i pieniądze, bo jak powszechnie wiadomo podróżowanie niesie ze sobą mniejsze lub większe wydatki. U naszych zagranicznych sąsiadów mocno popularna jest turystyka w wieku emerytalny. Ludzie w Niemczech czy innym kraju tego typu mają mnóstwo czasu po zakończeniu swojej kariery zawodowej, a dodatkowo ich emerytury są na tak duże, że pozwalają im na swobodne podróżowanie. W naszym kraju nie jest to tak bardzo popularne, ponieważ każdy wie jak wygląda sytuacja z naszymi emeryturami.

autor: Przemysław Z
http://artelis.pl/artykuly/30259/tani-nocleg-gdy-tylko-sobie-zazyczysz

Sposób na nocleg w Poznaniu

         Poznań jest jednym z najstarszych i największych miast Polski. Miasto to staje się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem, a co się z tym wiąże przyciąga coraz większą liczbę turystów oraz biznesmenów.


W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie Poznaniem oraz wzrost zapotrzebowania na wynajem miejsc noclegowych, w mieście zaczęło powstawać coraz więcej tzw. apartamentów do wynajęcia.


             Apartamenty do wynajęcia to mieszkania zlokalizowane przede wszystkim w centrum miasta, dzięki czemu goście mogą znaleźć się w samym środku życia kulturalnego 


miasta oraz mają znacznie łatwiejszy dostęp do większości atrakcji. Apartamenty stworzone z myślą o wynajmowaniu ich jako miejsca noclegowe, charakteryzuje bardzo wysoki standard. Praktycznie w każdym przypadku, są one wyposażone w luksusowe łazienki i nowoczesne aneksy kuchenne. Powierzchnia pokoi i ich wygląd jest różnorodny, dzięki czemu zarówno metraż jak i wygląd można wybrać według indywidualnych oczekiwań. Bez względu na to, czy lubimy pokoje w stylu nowoczesnym czy tradycyjnym, każdy znajdzie coś dla siebie.


            Ponadto warto wspomnieć, iż w Poznaniu istnieje możliwość wynajęcia apartamentów w kamienicach stylizowanych na lata 20 i 30 20-tego wieku. W takim mieszkaniu z pewnością poczujemy niepowtarzalną atmosferę i miło spędzimy czas.


           Wynajem apartamentów w Poznaniu, z pewnością stanowi bardzo atrakcyjną alternatywę dla niedużych pokoi hotelowych. Gwarantuje to bowiem wysoką jakość za niższą cenę. Przykładowo za mieszkanie ok. 55 m2 możemy zapłacić 250 zł za dobę. Zatem bez względu na to, czy spędzamy w Poznaniu weekend czy tydzień oraz czy wizyta ma charakter turystyczny czy biznesowy, powinniśmy wziąć pod uwagę możliwość wynajęcia apartamentu. Tego rodzaju nocleg to również doskonałe rozwiązanie dla rodzin z dziećmi oraz osób nie lubiących hoteli, bowiem apartamenty w pewnym stopniu dają możliwość poczucia się jak we własnym domu. Na pewno można się w nich zrelaksować i nie martwić o to , że nasza prywatność zostanie naruszona.




autor: Twardy
http://artelis.pl/artykuly/38733/sposob-na-nocleg-w-poznaniu

czwartek, 3 listopada 2011

Twierdza Przemyśl część południowa, dla wprawnych kolaży.

          Część południowa zaczyna się w okolicach sztucznego lodowiska, a kończy się pod mostem kolejowym. Załóżmy, że wyruszamy w kierunku (tak przynajmniej ja sądzę) łatwiejszym. Zaczynamy pod mostem kolejowym i jedziemy mniej więcej w kierunku galerii Sanowej.


         Trasa jest doskonale oznaczona, przed wyjazdem na Lwowską możemy po drodze pooglądać kilka bunkrów linii Mołotowa, co świadczy o tym że nawet w czasach ZSRR Przemyśl był ważnym punktem strategicznym. Dalej żeby wyjechać na Lwowską musimy trochę pouważać, należy się przebić na prawą jezdnię i przejeżdżamy mostem przez rzekę Wiar. Przed nami kilka kilometrów prostej drogi, oznaczenia szlaku doskonale pokażą nam gdzie należy zjechać z drogi głównej (poza tym powinien znajdować się drogowskaz na Jaksmanice). Cały czas jedziemy zgodnie z oznaczeniami szlaku, jako że nasz pierwszy fort XV Borek należy Trzeciego Historycznego Galicyjskiego Pułku Artylerii Fortecznej im. Księcia Kińskiego, droga do niego jest doskonale oznaczona. Same ruiny fortu są zadbane a okolica wykoszona, mamy tam również miejsce biwakowe .


Buty typu MTB-zalecane przy wyczynowej jeździe
            Dalej wracamy na szlak i kierujemy się do fortu I Salis Soglio. Żeby dostać się do fortu musimy odbić od szlaku na ok. 0,5 km na skrzyżowaniu powinna być strzałka wskazująca. Po dojechaniu do fortu jesteśmy już przy samej granicy z Ukrainy, więc możemy zostać skontrolowani przez Straż Graniczną której patrol czasami stoi przy forcie.




           Następnie żeby wrócić na szlak mamy dwie drogi: pierwszą to ta którą przyjechaliśmy do fortu, druga zaś możliwość to skręt w lewo jak tylko wyjedziemy z lasu na drogę z płyt betonowych. Po kilkunastu metrach warto się zatrzymać i spojrzeć za siebie, bo możemy zobaczyć Skarpę Jaksmanicką, od której nosi nazwa rezerwatu żołny znajdującego się w tym lesie. Przy zjeździe należy uważać na kolczaste krzewy. Gdy wjedziemy na normalną drogę asfaltową w Jaksmanicach kontynuujemy jazdę nią aż zobaczymy oznaczenia szlaku. Dalej na trasie zobaczymy strzałkę na drogę dojazdową do fortu II Jaksmanicę. Osobiście nie polecam odwiedzin tego fortu ponieważ trzeba jechać prawie kilometr pod górę tylko po to żeby zobaczyć tylko resztki ruin. Sam fort znajduje się naprzeciwko ogrodzonego terenu prywatnego.


Jazdę kontynuujemy przez kilka kilometrów drogą o różnej nawierzchni aż do wsi Łuczyce. Tam za krzyżówką w prawo skręcamy w zwykłą szutrową w lewo. Po kilkuset metrach jazdy w górę znajdujemy się we forcie III Łuczyce. Fort również w miarę zadbany mamy również na jego terenie miejsce na ognisko. Na trasę szlaku najlepiej zjeżdżamy tą samą drogą.


          Za nieczynną linią kolejową po prawej stronie możemy wypatrywać fortu 2 Nehrybka. Kolejny na liście jest fort IV Optyń. Osobiście go nie polecam bo trzeba do niego jechać “ostro” w górę (co widać na wykresie po drugiej stronie mapki) tylko po to żeby zjechać tą samą drogą. Ci którzy jadą do fortu Optyń niech trzymają się szlaku fortecznego. Po pewnym czasie powinni zobaczyć strzałkę na drogę dojazdową do fortu, po powrocie kontynuujemy podróż szlakiem do wsi Pikulice. CI którzy darują sobie ten fort polecam jeszcze we wsi Nehrybka cały czas trzymać się asfaltowej drogi aż do dojechania do trasy głównej 885 na której skręcamy w prawo w kierunku Przemyśla, po zjechaniu na duł na krzyżówce skręcamy w lewo w stronę Kalwarii Pacławskiej. Kontynuujemy podróż tą ulicą aż do zobaczenia oznaczeń Fortecznej Trasy Rowerowej według której jedziemy.



          Dalej po wyjechaniu z wioski będzie już tylko pod górę, na Iwanową górę (407m). Po drodze na wysokości 288 metrów mamy fort V Grochowce, typowy zniszczony fort porośnięty lasem .
Jedziemy cały czas pod górę, na granicy lasu wjeżdżamy do Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego. Do samego fortu musimy trochę zboczyć z trasy, poinformują nas o tym strzałki. Samymi ruinami nie ma co się specjalnie zachwycać, ale najciekawszy jest fakt że jesteśmy w najwyższym punkcie twierdzy, ponad 200 metrów nad lustrem Sanu.

Zawsze pamiętaj o kasku!
        Na trasie został już tylko fort VII Prałkowce, zjeżdżamy do byłej wsi (dzisiaj dzielnica Przemyśla) Kruhel Wielki. Ci którzy chcą już wracać to przy szczycie góry Wapielnica mamy rozjazd, w prawo możemy pojechać już na Przemyskie Zniesienie po drodze odwiedzając forty Kruhel i Zniesienie jak również odwiedzić Kopiec Tatarski. Dalej jadąc na Kruhel możemy dopatrzyć się pozostałości fortu VIb Lipnik. W Kruhelu Wielkim również mamy możliwość skręcenia w prawo do drogi głównej prowadzącej do centrum, tą trasą zjeżdżamy całe 200 metrów w duł w niecałe 4 kilometry .
           Dla najbardziej wytrwałych czeka podjazd na ponad 100 metrów pod fort VII Prałkowce.Po ruinach fortów Grochowce, Helicha i Lipnik mamy tu prawdziwe cacko.
           Po zjeździe na drogę główną możemy się dopatrywać umocnień Linii Mołotowa, lecz na Sempertynach lepiej uważać. W praktyce jedziemy już z górki po eleganckim asfalcie do samego Przemyśla, jest to nagroda dla najbardziej wytrwałych kolaży. Ze względu na ilość wzniesień i długości (najdłuższa wersja ma ok. 50km w bardzo trudnym terenie) nie jest polecana jako rekreacyjna trasa. Jeżeli ktoś mało jeździ na rowerze a chciałby zobaczyć kilka Fortów Twierdzy Przemyśl to w sam raz będzie dla niego trasa Północna Fortecznej Trasy Rowerowej.

autor: Jerzy Maziarz

Twierdza Przemyśl część północna, dla wszystkich którzy posiadają rower i mają dzień wolnego.

            Piszę ten artykuł, ponieważ chcę zachęcić miłośników dwóch kółek na Forteczną trasę rowerową. Przyjeżdżając do Przemyśla warto zaopatrzyć się w mapkę “Forteczna Trasa Rowerowa” dostępna w każdej księgarni i we większości kioskach w mieście.



           Trasa zaczyna i kończy się przy pomniku Orląt Przemyskich. W tym artykule również opiszę łatwiejszy (moim zdaniem) kierunek trasy. A więc jedziemy pod most im. Orląt Lwowskich i dalej wzdłuż Sanu. Za mostem kolejowym warto odbić na ulicę równoległą do tej którą się poruszamy, ale możemy również jechać dalej szlakiem obok stadionu Czuwaj Przemyśl pod mostem i dalej na ulicę Focha przez parking Biedronki. Za światłami skręcamy w prawo i jedziemy już cały czas prosto aż do Arboretum w Bolestraszycach.

      Przed przyjazdem do fortu San Rideau warto chociaż na pół godziny zajrzeć do Ogrodu Botanicznego, bardzo ciekawa jest tam wystawa ptaków urządzona w dworku szlacheckim i różne wystawy organizowane w budynku obok .
       Z samego fortu zostały już bardziej ruiny. Dodatkowo jest bardzo niebezpieczny, przy wejściu do tunelu który mamy na samym froncie jest napis “wejście grozi śmiercią” i nie jest to bez powodu. Osobiście przeszedłem ten tunel dziesiątki razy i nic mu się nie działo lecz nie mogę zagwarantować że akurat gdy ty tam będziesz to się niestanie. Dowodem są zapadliska które co jakiś czas pojawiają się na forcie.

      Dalej kontynuując podróż szlakiem natrafiamy na fort XIIIb Bolestraszyce. Jest on na terenie Arboretum więc możemy jedynie skrawek zobaczyć przez siatkę.

       Dalej zbliżamy się do Żurawicy, przejeżdżamy przez torowisko i obok cmentarza. Po kilku minutach powinniśmy byś pod fortem XII Żurawica - Werner. Fort znajduje się aktualnie w prywatnych rękach i jeżeli dopisze nam szczęście to za drobną opłatą będziemy mogli zwiedzić wnętrze fortu i urządzoną tam wystawę bez ryzyka że strop zawali się nam na głowę.

        Następnie jedziemy do Duńkowiczek, po dojechaniu do drogi głównej najlepiej od razu przekroczyć ją przez przejście dla pieszych a następnie jechać chodnikiem. Za przystankiem skręcamy w lewo i już zbliżamy się powoli do fortu Duńkowiczki. Sam fort jest dość pokaźnie zachowany. Jest on w rękach prywatnych więc niektóre pomieszczenia są zamknięte, ale otwarta część budowli jest niewiele gorsza.

         Po około dwóch kilometrach dalszej trasy, kiedy kończy się nam las po prawej stronie, odbijamy na prawo aby zajechać na teren fortu Orzechowce. Tutaj mamy podobną sytuację co w San Rideau, kolejny obiekt wyżywań wandalów i niebezpieczne korytarze. Jednak "wielka hala” pozostałość po kilku pomieszczeniach jest w miarę stabilna więc można spokojnie odpocząć w cieniu fortu.

             Dalej mamy ponad kilometr kamienistej drogi po to żeby skręcić w lewo na drogę asfaltową. Tam mamy ostry podjazd pod górę i fort Brunner, po skręceniu w prawo i kierowaniu się za szlabanem drogą szutrową w stronę budowli. Sam fort jest nie lepiej zachowany od fortu Orzechowce, jednak można pokusić się o poszukiwanie pozostałości instalacji elektrycznej która jest tutaj najlepiej widoczna. Sam obiekt jest trochę innym miejscem niż inne na trasie północnej, bo ukryty w lesie. Wszystkie pozostałe znajdują się natomiast blisko wiosek.

Dalej  jedziemy na przemyską Lipowicę, która jest szczytem całej trasy. Znajdujemy się na wysokości około 343metrów, za nią mamy już tylko zjazd. Niecały kilometr dalej mamy już fort Łętownia. Jeżeli dopisze nam szczęście i zastaliśmy właściciela to będziemy mogli obejrzeć wystawę która zlokalizowana jest we wnętrzu fortu. Nawet pod nieobecność właściciela możemy wejść przez główną bramę i pozwiedzać fort. Mamy tu kilka w pełni bezpiecznych tuneli, lecz część z nich jest zawalona więc warto uzbroić się w latarkę, żeby nie zawadzić o koniec korytarza.

       Z fortu wracamy już z powrotem do miasta. Po zjechaniu do drogi głównej w Kuńkowcach skręcamy w lewo. Wjeżdżamy do Przemyśla na początku osiedla Kmiecie odbijamy do drogi wzdłuż Sanu, do tego momentu z wysokości fortu Łętownia zjechaliśmy całe 100m. Przygodę z częścią północną Fortecznej trasy rowerowej kończymy w tym samym miejscu gdzie zaczęliśmy czyli pod pomnikiem Orląt Przemyskich.
             Dla szukających wyzmań polecam część południową Fortecznej Trasy Rowerowej która jest pełna wzniesień i spadków.
autor: Jerzy Maziarz







wtorek, 1 listopada 2011

Świadczenie usług agroturystycznych

Zapoznaj się z ważnymi informacjami jeśli chcesz założyc gospodarstwo agroturystyczne.



           Świadczenie usług agroturystycznych turystom, to dla każdego gospodarza wielki zaszczyt  i ciągłe wyzwanie. Aby zaspokajać rosnące potrzeby agroturysty, gospodarz musi wykazywać się wyjątkową pomysłowością, jak i sprytem, ponieważ konkurencja w tej branży dynamicznie sie rozwija, a co najciekawsze, to nigdy nie śpi.
Konie cieszą się nie słabnącym
zainteresowaniem u turystów.
            Usługi turystyczne to wszelkie usługi świadczone turystom. Ustawodawca definiuje usługi turystyczne, jako „usługi przewodnickie (przewodników turystycznych), usługi hotelarskie oraz wszystkie inne usługi świadczone turystom lub odwiedzającym” (Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych).

Pamiętaj aby zadbac o porządek na swoich włościach.

    Specyficznym podmiotem świadczącym usługi na wsi jest gospodarstwo agroturystyczne, które organizuje pobyt turystom przez rodzinę we własnym gospodarstwie domowym użytkującym gospodarstwo rolne. Gospodarstwo agroturystyczne świadczy w swoim obrębie usługi turystyczne, takie jak: usługi noclegowe, żywieniowe, rekreacyjno-sportowe i kulturalne. Poprzez umożliwie­nie turystom bezpośredniego kontaktu z funkcjonującym gospodarstwem rol­nym (lub równoważnym, tj. ogrodniczym, rybackim) oraz uczestnictwo w życiu rodziny umożliwia im bycie w środku życia wsi, a nie tylko jego obserwacje zewnętrzne. Jednocześnie pobyt w gospodarstwie agroturystycznym umożliwia turyście wyzbycie się poczucia alienacji społecznej i anonimowości .

Postaraj się aby w Twoim menu nie zabrakło
tradycyjnych dań z Twojego regionu.
           Obecność turystów w gospodarstwie rolnym i na terenie wsi pobudza działania gospodarzy na rzecz poprawy czystości i estetyki, podnosząc jakość życia samych mieszkańców. Gospodarz ten troszczy się nie tylko o wygląd domostwa, ale także zastanawia się nad dodatkowymi usługami dla swoich gości. Nocleg i wyżywienie nie wystarczają już ciekawemu turyście. Zaczyna więc tworzyć dodatkowe usługi, które będą stanowić usługę towarzyszącą w jego ofercie pobytowej. Usługi, które mogą być świadczone przez osoby prowadzące działalność agroturystyczna możemy podzielić na :
-        noclegi (w oddzielnym domu, oddzielnym mieszkaniu, pokoju z własną łazienką, pokoju i dzielonej z innymi gośćmi lub domownikami łazienki;
-        wyżywienie (całodzienne lub wybrane posiłki);
-        usługi przewodnickie (koniem, traktorem, pieszo);
-        wypożyczenie sprzętu sportowo-rekreacyjnego;
-        przechowywanie przyczep kempingowych, sprzętu sportowego, głównie wodnego      po sezonie;
-        opieka nad dziećmi turystów;
-        kontakt ze zwierzętami gospodarskimi (nie tylko jazda konna, ale i karmienie 

i czyszczenie konia, podbieranie jajek i itp.);

-        nauka rzemiosła ludowego (możliwość własnoręcznego wyplecenia kosza czy utkania kilimu, który później jest namacalną pamiątką z pobytu w gospodarstwie);
-        możliwość robienia przetworów domowych z owoców i warzyw (często w sposób charakterystyczny dla danego regionu);
-        zbieranie i przetwarzanie owoców runa leśnego;
-        uczestnictwo w pracach polowych;
-        możliwość obserwowania unikalnych gatunków roślin i zwierząt (w przypadku gospodarstw położonych na obszarach chronionych lub w pobliżu rezerwatów).

Turyści są bardzo ciekawi jak wygląda
tradycyjna praca na roli
             Istotnym czynnikiem niematerialnym wyróżniającym każda usługę powinna być gościnność. Polskie przysłowie „Gość w dom, Bóg w dom”, sławione w wielu utworach Mickiewicza, przypomina nam o polskiej gościnności zaścianków, gdzie nawet otwarte wrota zapraszały wędrowca do odwiedzenia gospodarstwa.



            Podsumowując, usługi agroturystyczne będą przynosić gospodarstwu dochód, pod warunkiem, że będą stu procentach trafiać w potrzeby klienta.
http://artelis.pl/artykuly/30620/swiadczenie-uslug-agroturystycznych